| Autor |
Wiadomość |
|
|
 Wysłany: Wto 21:11, 17 Lut 2009
|
| nemesis ucieszony poszedł w kierunku kościoła |
|
 |
|
|
Wysłany: Wto 21:08, 17 Lut 2009
|
~~CRITICAL~~
Członek leży i nie oddycha.
EXP:750
-AMMO:3 rakiety,20 minigun |
|
|
|
|
Wysłany: Wto 21:00, 17 Lut 2009
|
| STARSSSSSSSSSS nemesis wreście mógł zabić jeden z celów misji strzelił w jego kierunku 3 rakiety potem jeszcze 20 z miniguna pdobiegł uderzył 3 razy bazooką i złapał za gardło po czym wyrzucił go przez okno |
|
|
|
|
Wysłany: Wto 20:57, 17 Lut 2009
|
Wygenerowano: Członek STARS
Jeden z członków STARS wyjał handguna i zacząl strzelac w tors nemesisa. |
|
|
|
|
Wysłany: Wto 20:51, 17 Lut 2009
|
| nemesis po czuł cos dziwnego jakby ktoś mu przebijał serce zostawił starszego człowieka i poszedł do następnego pociąguw którym był ... |
|
|
|
|
Wysłany: Wto 20:48, 17 Lut 2009
|
| Zobacyzł starego i niewidomego dziadka nie mogącego wstać. |
|
|
|
|
Wysłany: Wto 20:29, 17 Lut 2009
|
| nemesis przybył na stacje metra zauważył jakąś postac w pociągu wskoczył do niego przez okno tą postacią okazał sie... |
|
|
|
|
Wysłany: Śro 16:49, 04 Lut 2009
|
| -no teraz leż tu powiedział po czym udał sie do merchenta |
|
|
|
|
Wysłany: Śro 16:46, 04 Lut 2009
|
~~HIT~~CRITICAL~~
Hunter B nie żyje
Frost:
Stracone amo:Remington(1)
Exp:150
Kasa:50 |
|
|
|
|
Wysłany: Śro 16:41, 04 Lut 2009
|
| - o żesz powiedział udało mu sie odskoczyć przystawił hunterowi remington do łba i wystrzelił [strzał niemógł nie trafić gdyż broń była zbyt blisko głowy] |
|
|
|
|
Wysłany: Śro 16:32, 04 Lut 2009
|
~~HIT~~CRITICAL~~
Hunter B Upadł ale następnie wstał i rzucił się na Frosta |
|
|
|
|
Wysłany: Śro 16:25, 04 Lut 2009
|
| Joseph zręcznie strzelił dwa razy magnumem w głowe huntera wyją remingtona załadowywując pociski buckshot i strzelił raz w tors |
|
|
|
|
Wysłany: Śro 16:22, 04 Lut 2009
|
Wygenerowano:Hunter B
Jodeph zauważył huntera. |
|
|
|
|
Wysłany: Śro 16:16, 04 Lut 2009
|
| Joseph przyszedł na stacje poszukując broni amunicji lub przeciwnika po chwili zauwazył ... |
|
|
|
|
Wysłany: Śro 15:12, 04 Lut 2009
|
| Richard poszedł w stronę Merchanta. |
|
|