W fabryce śmierci - projekt Nemesis i T.a.l.o.s

- Cholera. Carlos głosem takim by go usłyszeli tylko towarzysze. - Padnij natychmiast. Carlos używa SP rzut granatem laserowym. Rzuca granatem w środek grupy cleanersów po czym sam pada na ziemię by uniknąć zabójczego lasera.

Billy rzuca się na ziemie. Czuje się bardzo nieswojo, zbliżająca się bitwa będzie od niego wymagała wielkiej determinacji i precyzji, jeśli ma przeżyć.

Rebecca zgodnie z rozkazem Carlosa rzuca sie na ziemię...

Administrator

-Niehc to szlag urwałeś mi ekę ty przeklety skurwielu! - Krzyczał dowódca Cleanrsów patrząc na poległych 50 jednostek
-co do kurwy...
Nemesis wciagnął dowódce i zjednoczył jego ciało ze swoim...i zmutowął w 3 formę...na oczach wszystkich..

Nemesis HP: 15 500

- No taaaaaa. Jak zwykle. Dobra nie zbliżać się do niego. On pluje kwasem. Carlos dając wskazówkę reszcie rzuca granatem [SP granat] Po czym strzela 50 naboji do nemesisa.

-O cholera co za ohyda, zapewne pociski mu nic nie zrobią ale oddam pare strzałów...
Reb oddaje 50 strzałów z Sig'a po cyzm przeładowuje broń.

"Time to die." Billy strzela 30razy z SIGa w Nemesisa.

Administrator

Na nemesisie nie zrobiło to większego wrażenia zaczął pełzac w ich kierunku...bardzo powoli...
Brama otwierała sie bardzo powoli...

HP:15 450

- Cholera jasna. Dobra Billy Rebecca w tym pomieszczeniu są 3 baterie. Należy je wstawić na miejsce i uruchomić Parcelusa. Ściągnę na siebie jego uwagę i wsunę jedną z baterii. Szybko jazda.
Carlos pobiegł ze swoim przyspieszeniem i wsunął na miejsce baterie numer "1". - Na co czekacie ruszać się. Ej ty imbecylu rozwaliłem cię już 3 razy i z chęcią rozwalę po raz 4. Carlos podbiegł do nemesisa i wpakował mu prosto w pysk 10 naboji by ten zwrócił na siebie jego uwagę po czym biegał wokół niego by go zmylić. W dodatku ustawił go od razu na linii strzału parcelusa.

-Dobra to ja biegnę...
Rebecca biegnie i przesuwa baterie numer 2 we właściwe miejsce...

"Dobra, Rebecca, róbmy co karze." Billy wykorzystuje dywersję Carlosa i biegnie by wstawić 2ga baterię.

Administrator

"-Battery connected, preparing to lauch Parcelus Sword"

Wrota się otworzyły a z nich wyskoczył T.A.L.O.S i rozerwał Nemesisa na kawałki..Głośno zaryczał i stanał na środku Areny...

T.A.L.O.S HP: 50 000

- Dobra to tak. Musimy za wszelką cenę utrzymać Talosa na linii strzału lasera. Za wszelką cenę. Jako że Talos jest hym spory to Carlos wskoczył mu na szyję i pakował prosto w łeb z siga ołów. No i wypakował 3 magazynki [150 naboi] unikając przy okazji jak najbardziej to możliwe próby ściągnięcia przez Talosa po czym zeskoczył z niego.

Rebecca strzela w łeb owego projektu pakujac kolejny magazynek z Sig'a...
-Ale to jest wielkie boże...

"Niewidzialny facet z nieba? Gdzie?" Billy wie że zabobon ich nei uratuje, tylko umiejętności zdobyte przez trening, czy to w policji czy w arm ii. Billy strzela w T.A.L.O.Sa z SIGa.