Carlos

Carlos dobiegł do sklepu merchanta - Wiedziałem że cię tu znajde ciekawi mnie po co tu siedzisz... ale mniejsza z tym chce sprzedać Spasa 12 i draugunova i w zamian za to i moje pieniądze chciałbym kupić Ithace M37 i amunicji tyle ile mi się zmieści do kieszeni 300 naboji do karabinu maszynowego i 1 Fasa. wystarczy mi pieniędzy? Carlos daje na stół bronie i kase.

Administrator

-Stoi,poprosze 16 380$.-Merchant uśmiechnał się.

- Dzięki.Carlos zabiera swoją strzelbe i amunicje zostawia tamte bronie i wystarczającą ilośc pieniędzy. I wychodzi z gunshopu

Carlosa juz męczy to bieganie do sprzedawcy ale jak mus to mus. - Nie mam czasu na zbytnie rozmowy biore 3 krótkofalówki i zostawiam 195$ zapłaty. Carlos wziął krótkofalówki zostawił zapłate i w te pędy pobiegł spowrotem na miejsce katastrofy śmigłowca.

Carlos sprintem dotarł do sklepu z broniami jego ulubionego hiszpańskiego sprzedawcy. - Dobra sprawa prezentuje się tak. Potrzebuje 850 naboji do karabinu maszynowego. I hmm taniej wyjdzie ulepszenie mojego M4A1 zwiększając celność i zasięg czy kupienie siga?

Administrator

-Ulepszenie jedno 7000$ a za siga niech strace też za 7000$ odsprzedam...-dodał.

Negle w sklepie pojawił sie za carlosem zombie...

Gdy zombi wpadł prosto do sklepu Carlos mało że zawału nie dostał. - Uf dobrze że to tylko zombi. Po czym wyciąga z kieszeni nóż cleanersów i czeka aż zombi podejdzie bliżej. Po czym szybkim ruchem noża wbija nóż zombiakowi prosto w mózg po czym odrazu go wyrywa bo nie chce stracić takiego dobrego noża.

Administrator

Zombiak nie przeżył takiego kontaktu

exp:15
$:35

- No to kontynuujmy interesy. Kupuje Siga i amunicje a zostawiam swoje pieniądze i karabin który napewno jest sporo warty. Carlos wyciąga z kieszeni całą forse i kładzie ją na ladzie podobnie też kładzie na ladzie M4A1. - Poprosze ewentualne reszty. Carlos się lekko uśmiechnął.

Administrator

-Zgoda zostawie ci 500$ żebyś miał na herby czy coś...Bądź ostrożny..Dziękuję za utarg..-Dodał.

- Dzięki. Do zobaczenia następnym razem. Carlos zabiera amunicje 500 dolców i nowe cacko Siga. A potem sprintem wykorzystując znane chyba tylko jemu skróty w mieście dociera do parku.

Carlos spokojnie wszedł do sklepu handlarza. - Witaj ponownie. Chciałbym kupić ten pistolet Carlos wskazuje SIGa P226 - 195 naboji do broni automatycznych i 100 naboji do owego pistoletu. Carlos ściąga z pleców wyrzutnie rakiet. - A to chciałbym sprzedać.

Administrator

-Za wszystko wezme 13 200$, a za rakietnicę dam 12 675$.-Dodał.

- W porządku bez zbędnych targów. Carlos wyciąga z kieszeni spory plik banknotów i daje sprzedawcy. Odbiera swój nowy ekwipunek i pieniądze za wyrzutnie rakiet. - Hmm Czy masz na składzie jakiś lepszy nóż od tego ? Carlos wyją z kabury na nóż nóż cleanersów i pokazał sprzedawcy.

Administrator

-Obecnie nie mam przyjdź za jakiś czas.-dodał.